#085 – Czy wiesz, że możesz źle robić siku? Intimiterapeutka, fizjoterapeutka uroginekologiczna
Description
Kim jest fizjoterapeutka uroginekologiczna? W jaki sposób może nam pomóc podczas starań? Jakie znaczenie dla płodności mają nasze codzienne nawyki, to, jak oddychamy, albo jak zachowuje się nasza blizna po operacji sprzed wielu lat? Dlaczego warto śpiewać w toalecie? Tego wszystkiego dowiesz się z naszej rozmowy z Karoliną Wójcik, Intimiterapeutką.
Plan odcinka
- Czym zajmuje się fizjoterapeutka uroginekologiczna?
- Jak fizjoterapeutka uroginekologiczna może pomóc staraczce?
- Jakie mamy złe nawyki toaletowe?
- Jak fizjoterapeutka uroginekologiczna może pomóc przed in vitro?
- Jak wygląda wizyta u fizjoterapeutki uroginekologicznej?
- Historie, które dają nadzieję
- Fizjoterapia jako jeden z puzzli
Transkrypcja podcastu Akademii Płodności
Cześć, tu Ania i Zosia. Wspólnie tworzymy Akademię Płodności, w której towarzyszymy parom
starającym się o dziecko.
Zosia: Co za przewrotna zamiana miejsc. Zamieniłyśmy się kwestiami. Stwierdziłyśmy, że się za bardzo zastałyśmy w tych szufladkach mózgowych. Ale słuchajcie, mamy dzisiaj gości. Jest z nami dzisiaj Karolina. Karolino, witamy cię serdecznie.
Karolina: Cześć, dziewczyny. Cześć, wszyscy!
Z.: Właśnie, bo może zdarzyć się tak, że nie tylko dziewczyny będą nas słuchać. Karolina jest z nami, ponieważ ma wiele wspólnego z niepłodnością i z pomocą osobom, które są w trakcie starań o dziecko. Jest ona fizjoterapeutką, ale taką specjalną. Fajnie by było, Karolina, gdybyś nam powiedziała o sobie kilka zdań.
K.: Bardzo mi miło, że mogę z wami rozmawiać. Jestem Karolina, jestem fizjoterapeutką uroginekologiczną z Gdańska. Zajmuję się zdrowiem kobiet na absolutnie każdym etapie życia, jeżeli dziewczyny tej pomocy potrzebują. Oczywiście jednym z obszarów, w których działam, jest temat niepłodności i przygotowania do transferu in vitro czy endometrioza i wszystkie schorzenia, które mogą prowadzić do niepłodności albo jej towarzyszyć.
Ania: Okej, super. Bardzo nam miło cię gościć tutaj. Może zaczniemy sobie od pytań, które przygotowałyśmy. Mamy nadzieję, że się w międzyczasie urodzą kolejne, bo już chciałabym poruszyć ten wątek transferu i przygotowywania do in vitro.
Czym zajmuje się fizjoterapeutka uroginekologiczna?
A.: To może na początek zaczniemy sobie od tego: staram się o dziecko, ale nie wiem, jak taka fizjoterapeutka uroginekologiczna mogłaby mi pomóc. Kto w pierwszej kolejności powinien się do ciebie udać?
K.: Hmm… To jest bardzo dobre pytanie. Myślę, że jeszcze kilka lat temu powiedziałabym: jeżeli czujesz, że coś ci dolega, masz jakieś dolegliwości bólowe, np. przy współżyciu, w obrębie brzucha, bolesne miesiączki, nietrzymanie moczu – to wtedy się zjaw u fizjoterapeuty. Ale po kilku latach w zawodzie muszę powiedzieć z całą mocą, że myślę, że nadejdzie taki czas, że każda dziewczyna powinna trafić do fizjoterapeutki uroginekologicznej na jedną wizytę typowo check-upową. Czyli cześć, jestem Marta. Nic mi nie jest, może się będę starać o dziecko, może nie. Chciałabym zobaczyć, czy wszystko jest okej. I czy zwróciłabyś na coś uwagę, co mogłoby mi pomóc być dziewczyną bez dolegliwości, dobrze sobie radzącą w codziennym życiu.
Z.: Jak mam taką świadomość, że w ogóle istnieje ktoś taki jak fizjoterapeutka uroginekologiczna, to będę miała taką żarówkę w głowie. Jeszcze jak wysłucham np. takiego podcastu czy przeczytam jakiś artykuł, to sobie pomyślę: okej, to jest jeden z tych gabinetów, w których powinnam się pojawić, jeszcze przed okresem starań o dziecko.
K.: Jasne.
Z.: Ale jak nie mam o tobie pojęcia, to co może się okazać, że mi dolega, jeśli nie mam dolegliwości?
Jak fizjoterapeutka uroginekologiczna może pomóc, jeśli nic mi nie dolega?
K.: Jasne. Z drugiej strony też nic się nie stanie, jak się nie zobaczymy. Oczywiście. Natomiast tempo naszego życia dzisiaj jest absolutnie fatalne. Tak bardzo odbiega ono od poczucia zdrowia, spokoju. Tempo, w jakim żyjemy, stawia nasz organizm w bardzo trudnej sytuacji i każe naszym tkankom pracować w takich warunkach, których one nie ogarniają. Więc bardzo często dziewczyny przychodzą na wizytę kontrolną, bo np. przyjaciółka poleciła, bo siostra poleciła, bo słyszały, bo ginekolożka zaleciła. I okazuje się, że oczywiście, wszystko jest w porządku. Natomiast zwrócenie uwagi na pewne mechanizmy, które robimy codziennie, będzie pomocne, żeby czuć się lepiej w codziennym życiu.
Na przykład od razu zwracamy uwagę na to, jak oddajemy mocz, jak się wypróżniamy, jak się czujemy podczas współżycia. Nagle się okazuje, że robię wywiad z dziewczynami, zadaję im podstawowe pytania, np. czy twoje miesiączki są bolesne, czy czujesz jakiekolwiek dolegliwości bólowe podczas współżycia, i słyszę od nich: no tak, ale tak, wiesz, 5/10 – to chyba normalne. Jesteśmy w 2023 roku, a nadal mamy w pełni superogarniające codziennie dziewczyny, które myślą, że ból przy miesiączce czy ból przy współżyciu, jeżeli nie jest wykańczający, jest czymś normalnym. A przecież nie jest.
A.: To jest bardzo ciekawe. Myślę, że też wiele dziewczyn już tak mogło przywyknąć do tych dolegliwości i nauczyło się z nimi żyć, że nawet nie zwraca uwagi, że można funkcjonować bez nich. Czyli mamy te bolesne miesiączki.
K.: Dokładnie tak.
Jak fizjoterapeutka uroginekologiczna może pomóc staraczce?
A.: A w kontekście starań? Przychodzę na pierwszą wizytę i co fizjoterapeutka uroginekologiczna może powiedzieć? Co może być przeszkodą, tym puzzlem, który dokłada właśnie fizjoterapeutka uroginekologiczna, która może coś zrobić, żeby wesprzeć płodność? Jakie są przeszkody? Jak dział, którym się zajmujesz, może pomóc? Co możesz zniwelować?
K.: Jak przychodzi do mnie pacjentka, to zawsze staram się sprawdzać te przeszkody na sam koniec. Zawsze pacjentkę bierzemy pod uwagę całościowo. Mimo że jesteśmy fizjoterapeutkami uroginekologicznymi, czyli teoretycznie skupiamy się przede wszystkim na dnie miednicy, czyli na miednicy w ogóle, to musimy pamiętać, że traktujemy zawsze pacjentkę całościowo. Czyli będziemy badać wszystkie staraczki od stóp do głów.
Ale jeżeli już mówimy o takich dolegliwościach czy przeszkodach, które mogą się pojawić na drodze do zajścia w ciążę, to na pewno będziemy zwracać uwagę na rozkład napięć w ciele, na wszystkie nadmierne napięcia, z którymi nie możemy sobie poradzić. Na pewno też na blizny, które możemy mieć zewsząd. Nie tylko to muszą być np. klasyczne blizny po laparoskopii zwiadowczej, ale również blizny po artroskopii kolana w 1993 roku. Blizny to będą zawsze te elementy badania, których nigdy nie pominiemy. Na pewno sprawdzimy sobie pracę całego brzucha, tkanek w obrębie brzucha, napięcia brzucha.
Oczywiście zwrócimy uwagę na moją ukochaną przeponę oddechową, która jest naszym centrum i z którą pracujemy praktycznie zawsze. Nawet jeśli nie pracujemy, to zawsze ją sprawdzamy. Oprócz tego – oczywiście to, z czym dziewczynom najczęściej kojarzy się fizjoterapeutka uroginekologiczna – dno miednicy. Czyli wszystkie dolegliwości w obrębie miednicy, które mogłyby powodować problem z zajściem w ciążę. Do tego problemy z pęcherzem, wypróżnianiem, często z nietrzymaniem moczu, bolesnymi stosunkami. I oczywiście – tutaj dochodzimy do tego, co myślę, że już wszyscy kojarzą jako korelujące – endometriozę, zespoły bólowe miednicy mniejszej.
Fizjoterapeutka uroginekologiczna a osteopatka
A.: Czyli to są te przypadki, w których możemy coś zrobić. A czy fizjoterapeutka uroginekologiczna może pracować z pacjentkami, które borykają się z niepękającymi pęcherzykami?
K.: Tutaj na pewno skierowałabym pacjentkę do osteopatki/osteopaty. Może nie dla wszystkich to jest takie oczywiste, więc od razu powiem kim ona/on jest. Skierowałabym taką staraczkę do osteopaty, ponieważ osteopata to albo fizjoterapeuta, albo lekarz, który po cztero- lub pięcioletnich studiach osteopatycznych zajmuje się już bardziej głębokimi połączeniami w ciele niż fizjoterapeuta. I tutaj osteopata przypuszczam, chociaż musiałabym się spytać moich koleżanek, z którymi współpracuję, pogłębiłby temat i na pewno poprowadziłby pacjentkę.
Jakie mamy złe nawyki toaletowe?
Z.: Okej. Jak zaczęłaś wymieniać te rzeczy, Karolino, to też sobie pomyślałam, że niektóre są dla mnie tak oczywiste, że w ogóle nie zamierzam połową swojego neurona ich zakwestionować. Ale jak np. mówisz mi o tym, że możesz chcieć zwrócić uwagę na moją bliznę na kolanie, którą mam po jakiejś operacji w 1993 roku, to myślę sobie, że takich rzeczy, o których bym nie pomyślała, jest mnóstwo. Więc chciałabym ci zadać tutaj przewrotnie pytanie, o którym już w sumie wspominałam lekko przed wejściem na wizję. Czy są takie rzeczy, które jakaś duża część z nas robi nieświadomie, a może to wpływać negatywnie na nasze kobiecie dolegliwości i na płodność? Jest coś takiego?
K.: Myślę, że takich rzeczy jest naprawdę bardzo dużo. Z takich gabinetowych, o których myślę jako o pierwszych, które się praktycznie zawsze przewijają, to są wszystkie nasze nawyki dotyczące mikcji, czyli oddawania moczu. To, o czym myślę, to na pewno odd